22 maja minęło 25 lat od wizyty papieża Jana Pawła II w naszym kościele

Wizyta głowy Kościoła Rzymskokatolickiego w którymś z kościołów powstałych na gruncie Reformacji, na pewno jest czymś niezwykle rzadkim. W Polsce do tej pory dwaj papieże byli podejmowani w kościele Św. Trójcy w Warszawie (w 1991 r. – papież Jan Paweł II, a w roku 2006 – papież Benedykt XVI) i jeden raz – również w kościele Św. Trójcy – ale w Skoczowie, gdzie w roku 1995 zawitał papież Jan Paweł II. Od tego wydarzenia upłynęło już 25 lat. Dlatego pragniemy po części przypomnieć te chwile, a w przypomnieniu tym pomogą nam fragmenty publikacji pt. “Witam tę ziemię ze szczególnym wzruszeniem”, której autorką jest Joanna Jurgała-Jureczka.

Fragmenty publikacji:

Jednym z ważnym punktów programu papieskiej wizyty w Skoczowie było spotkanie w ewangelickim Kościele Świętej Trójcy. Dla gospodarzy tego miejsca wiadomość o tym, że papież chciałby z nimi wspólnie się modlić, była, jak wspomina ks. Andrzej Czyż, ówczesny proboszcz niecodzienna. Już w lutym, zanim oficjalnie potwierdzono przyjazd Jana Pawła II, odwiedził go ks. Alojzy Zuber, proboszcz parafii katolickiej, który był jednym z zapraszających niezwykłego gościa do miejsca urodzenia kanonizowanego Jana Sarkandra. Ponieważ kanonizacja ta wzbudzała kontrowersje ze względu na okoliczności jego życia i śmierci związanie z trudnym czasem wojen religijnych, propozycja była nie tylko niecodzienna i zaskakująca, a odpowiedź na nią wymagała namysłu. Ważne było to, że gość zna specyfikę wyznaniową Śląska Cieszyńskiego, wie o roli, jaką spełniają na tej ziemi ewangelicy, poza tym zaproponował wspólną modlitwę, a w tej materii zawsze znajdzie się wspólny język. Oto fragment wspomnień ks. Andrzeja Czyża, który powiedział: „Prośby o wspólną modlitwę w imieniu Jezusa Chrystusa, się nie odmawia. Obojętnie, czy to będzie zwykły chrześcijanin, czy głowa Kościoła. W sekretariacie biskupa w Bielsku-Białej dowiedziałem się, że właśnie ma miejsce konferencja biskupów w Warszawie. Zadzwoniłem tam, przekazując życzenie Papieża. Biskup Anweiler przywiózł z konferencji odpowiedź: powitamy i przyjmiemy Papieża życzliwie”. Życzliwość biskupa diecezji ewangelicko-augsburskiej zauważyłam i odnotowywałam jeszcze nie raz, pracując w Gościu Niedzielnym. I dzięki jego decyzji, skoczowski Kościół Świętej Trójcy, miał stać się drugim kościołem ewangelickim w Polsce po Kościele Świętej Trójcy w Warszawie w którym Jan Paweł II modlić się będzie wspólnie z przedstawicielami wyznania, którego rolę na Śląsku Cieszyńskim zapewne znał i doceniał.

[…]

„Ostatnie dni przed spotkaniem modlitewnym były bardzo pracowite – opowiada ks. Andrzej Czyż. Dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni interesowali się bardzo wizytą Jana Pawła II. Udzielałem więc wielu wywiadów. Najczęściej zadawano mi pytanie o to, dlaczego zaprosiliśmy Papieża, podczas, gdy ewangelicy w Czechach negatywnie odnieśli się do kanonizacji Jana Sarkandra. Wyjaśniałem, że to przedstawiciele Watykanu zwrócili się do nas o wspólną modlitwę ekumeniczną. Ustaliliśmy również, że w czasie spotkania modlitewnego nie będą poruszane tematy kontrowersyjne. Ustalenia te były respektowane. Modlitwa miała być przecież elementem, który ma chrześcijan łączyć, a nie dzielić”.

[…]

Na Kaplicówce modlono się i śpiewano na długo przedtem, zanim papież przyleciał do Skoczowa. Śpiewano pieśni religijne, ludowe, które rozlegały się ze wzgórza, ale nie wiadomo, czy w jakiś sposób dotarły do gościa, dla którego tak pięknie je wykonywano. Ojcowski dom może już usłyszał, bo chyba wtedy właśnie jego samochód zbliżał się do kościoła ewangelickiego. I byłby to moment także symboliczny, bo przecież ten swoisty hymn Śląska Cieszyńskiego łączy i katolików, i protestantów. Wielu z nas powtarza słowa Jana Kubisza z pełnym przekonaniem, że jest taki dom, do którego wraca się z wielkiego świata i nie ma piękniejszego. Czy zna te słowa, czy je usłyszał człowiek, który, jak nikt inny przeszedł cały świat, ale jego gesty i słowa świadczą o tym, że miał swój ojcowski dom, swoją ojczyznę w samym centrum tego świata. Tymczasem teraz wchodził do kościoła, w którym zamierzał odmówić modlitwę jednoczącą: Ojcze nasz. Tam także uczestnicy spotkania byli już dużo wcześniej. Słuchali koncertującego chóru Gloria i czekali. Oto wspomnienia proboszcza ewangelickiej parafii w Skoczowie, ks. Andrzeja Czyża: „Powiadomieni o zbliżaniu się papamobile, wraz z biskupem Pawłem Anweilerem wyszliśmy przywitać dostojnego Gościa przed kościół. Chwila powitania i uroczyste wejście do kościoła. Papieżowi towarzyszyło także kilku biskupów. Kierując się w stronę ołtarza, Jan Paweł II witał się z osobami, które stały w ławkach najbliżej z prawej strony, zaś wychodząc z kościoła z tymi z lewej strony. Z wieloma wymieniał pozdrowienia i życzenia błogosławieństwa. Wśród nich był m. in. prezes Polonii w Szwecji, rodem z Cieszyńskiego, ewangelik, który bardzo chciał się zobaczyć z papieżem. Mógł, witając się z Nim, wspomnieć czasy młodości, gdy byli razem na obozach w okolicach Zakopanego. Papież pamiętał kolegę z młodych lat”.

Nie mogło tego spotkania zabraknąć, powtarzał Jan Paweł II, który przecież wierzył w jednoczącą moc modlitwy i nieocenioną rolę spotkania twarzą w twarz. Stanął przed ołtarzem, obok biskupa ewangelicko-augsburskiego i powiedział: „Chociaż to dzisiejsze spotkanie jest bardzo krótkie, to jednak jego znaczenie jest bardzo doniosłe. Wyrażam nadzieję, że dzisiejsza ekumeniczna modlitwa wypowiadana słowami, których nauczył nas Jezus Chrystus, będzie świadectwem, że możemy wznieść się ponad wszelkie podziały” mówił biskup Anweiler. I wiele razy doświadczyliśmy tego, że wyrażana wówczas nadzieja nie była bezpodstawna, a o doniosłości tego spotkania mówi się do dziś. Wymieniono dary Jan Paweł II ofiarował kielich i paterę, a otrzymał krzyż, którego autorem był artysta z Cieszyna Jan Herma. Otrzymał w prezencie krzyż, którego coraz wyraźniej doświadczał, krzyż, pod którym za chwile stanie, o który się oprze trzymając papieski pastorał i na który wskaże w mocnych, choć chyba nie odnotowanych wówczas jako najważniejsze słowach, po których będzie milczał w zamyśleniu, a obecni to zaskakujące milczenie zapełnią oklaskami.

Fragmenty przemówienia papieża Jana Pawła II:

„Miłość Boga Ojca, łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi! Tymi słowami z całego serca pozdrawiam was, bracia i siostry, ze wspólnoty Kościoła ewangelicko-augsburskiego, obecnych tutaj na czele z księdzem biskupem Pawłem Anweilerem, pasterzem diecezji cieszyńskiej oraz gronem duszpasterzy. Bardzo dziękuję za to modlitewne spotkanie. Planując wizytę w diecezji bielsko-żywieckiej, od samego początku miałem świadomość, iż tego spotkania nie może zabraknąć. […] Region, w którym się znajdujemy, czyli ziemia bielska i Śląsk Cieszyński, jest znany w Polsce jako miejsce szczególnego świadectwa ekumenicznego. Jest on od dawna terenem harmonijnego współżycia wiernych Kościoła katolickiego i Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz intensywnego dialogu ekumenicznego. Prowadzi się go tutaj z głębokim przekonaniem, iż tak wiele nas łączy iż łączy nas wspólna wiara w Chrystusa i wspólna Ojczyzna. Przy okazji dzisiejszego spotkania pragnę wyrazić moje osobiste zadowolenie i wdzięczność, że ten dialog ekumeniczny rozwija się i pogłębia oraz że znajduje wyraz także w rozmaitych formach konkretnej współpracy: tak na płaszczyźnie diecezjalnej, jak i w poszczególnych parafiach. […] Chociaż to nasze dzisiejsze spotkanie czasowo jest bardzo krótkie, to jednak jego znaczenie jest niezmiernie doniosłe. Jest ono bowiem świadectwem naszego wspólnego pragnienia szukania dróg do jedności chrześcijan, zgodnie z wolą naszego Mistrza i Pana: Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał (J 17, 21). […] Kościół czuje się dzisiaj przynaglony przez swojego Mistrza do wzmożenia wysiłków ekumenicznych, aby rok 2000 zastał nas, jeśli nie zjednoczonymi całkowicie, to przynajmniej mniej podzielonymi. Będziemy o to prosić w Modlitwie Pańskiej, którą za chwilę wspólnie odmówimy. Ojcze nasz! Przyjdź królestwo Twoje: królestwo miłości, jedności i pokoju!”

[…]

Oceniając z perspektywy czasu spotkanie w kościele św. Trójcy, proboszcz parafii ks. Andrzej Czyż powiedział: „Dziś możemy zobaczyć, że ta modlitwa ekumeniczna uczyniła wiele dobrego dla naszych wspólnot religijnych w Skoczowie, a myślę, że także w całym kraju. Niektóre stacje TV przez wiele dni pokazywały obszerne fragmenty spotkania modlitewnego w naszym kościele”. Ksiądz Andrzej Czyż wielokrotnie powtarzał, że owoce tego spotkania będą widoczne jeszcze przez wiele lat i że wierzy w moc modlitwy, która została wówczas odmówiona przez katolików i ewangelików. Jednym z owoców pielgrzymki była także, jego zdaniem, inicjatywa zorganizowania corocznego festiwalu. W Skoczowie bowiem powstało Stowarzyszenie Sztuki Chrześcijańskiej Musica Sacra, w skład którego weszli przedstawiciele obu wyznań. Koncerty odbywają się w kościele katolickim i ewangelickim.

Całość publikacji dostępna: Witam tę ziemię ze szczególnym wzruszeniem
Stamtąd pochodzą również zdjęcia związane z wizytą Jana Pawła II w naszym kościele, które pochodziły (wg zamieszczonej informacji): Zenon Golik, Archiwum PAP, archiwum prywatne: ks. Andrzeja Czyża, ks. Alojzego Zubra, Janiny Żagan, Witolda Dzierżawskiego, archiwum ox.pl

Wybór i opracowanie: ks. Alfred Borski