Uzupełnienie mikrofonów w skoczowskim kościele

Skoczów 23.03.2020

Uzupełnienie nagłośnienia w naszym kościele ma swój początek 31.10.2019 roku – czyli w Pamiątkę Reformacji. Wtedy właśnie byliśmy gospodarzami dorocznej imprezy młodzieżowej Noc z Lutrem, organizowanej przez CME, Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży oraz naszą Parafię.

Po wspomnianej Nocy z Lutrem nagłośnienie częściowo “zaniemogło”. Na dole wszystko funkcjonowało po staremu. Problem pojawił się jednak na pierwszym pawłaczu, gdzie dotkliwie zmniejszyła się słyszalność. Z początku podejrzenie padło na kogoś z obsługi imprezy: ktoś może zmienił ustawienia na konsoli sterującej w zakrystii i nie powrócił go do stanu pierwotnego. Ustawienia jednak nie były zmieniane, a głośniki na pawłaczu i tak nie brzmiały pełną mocą. Należało zatem wezwać firmę Rduch, która nagłośnienie to wykonała.

Pierwsza “interwencja” nie przyniosła spodziewanego efektu – przyjechali panowie, którzy nie znali naszego systemu nagłośnienia. Interwencje ze strony parafian ponowiły się, stąd druga prośba o pomoc w firmie.

Tym razem przyjechał pan Józef Haraf, który swego czasu to nagłośnienie projektował i instalował. Zlokalizowanie usterki zajęło mu dosłownie kilka minut. Do systemu podpiął niewielkie “pudełeczko”, które wysyłało impulsy słyszalne w głośnikach. “Obok tego głośnika, w którym ten sygnał będzie najmniej słyszalny, na pewno jest delikatne zwarcie instalacji” – powiedział pan Józef. Tak rzeczywiście było. Okazało się, że w czasie Nocy z Lutrem ktoś z młodzieży musiał nogą delikatnie (niechcący) uszkodzić połączenie kabli obok pierwszego głośnika, na pierwszym pawłaczu po prawej stronie. Niewielka naprawa i nagłośnienie odzyskało swoją normalną sprawność.

Naprawa nagłośnienia była zarazem okazją do fachowej konsultacji i poczynienia niewielkich zmian mających na celu uzupełnienie systemu w dodatkowe mikrofony. Przede wszystkim zakupiono i doinstalowano do zestawu bezprzewodowy mikrofon nauszny, który doskonale sprawuje się w sytuacjach, gdy osoba przemawiająca musi poruszać się po kościele, a nie za bardzo może trzymać mikrofon w ręce. Poza tym jest też bardzo wygodny dla osób, które w czasie przemawiania zapominają o tym, by mówić do mikrofonu stacjonarnego (prawie dokładnie na wprost).

Druga konsultacja spowodowała, że 23.03.2020 pan Józef Haraf przywiózł trzy mikrofony pojemnościowe na stojakach, podłączył je do wcześniej przygotowanych gniazdek i odpowiednio je skonfigurował.

W naszej parafii zasadniczo mamy dosyć komfortową sytuację, gdy chodzi o nagłośnianie dodatkowych imprez czy koncertów. Mamy stosunkowo dobry sprzęt, a przede wszystkich młodych i zdolnych ludzi (Mateusz Gwóźdź, Robert Gwóźdź, Szymon Fender, a od niedawna również Mateusz Sikora), którzy doskonale sobie z nim radzą. Problem jednak polega na tym, że stale przybywa sytuacji, w których dodatkowe nagłośnienie jest potrzebne, a możliwości czasowe wspomnianych osób też są ograniczone. Czasami zdarzało się, że niektórych potrzeb nie udało się w odpowiednim czasie zgłosić, a przecież każdy ma swój własny kalendarz i swoje własne terminy. Zdarzało się też tak, że jakieś cykliczne wydarzenie nie zostało umieszczone w grafiku – np. Koncert Kolęd w Święto Epifanii (2019). Nieraz jednak jest tak, że tak na dobrą sprawę nie byłoby potrzeby użycia profesjonalnego nagłośnienia z konsolą i osobą obsługującą, a jedynie… właśnie trzy dodatkowe mikrofony pojemnościowe podpięte do systemu nagłośnienia w kościele.

Takim przełomowym momentem, kiedy wyraźnie dało się odczuć, że potrzebne są takie mikrofony, było nabożeństwo rodzinne i występ Chórku Dziecięcego Serduszka z Bładnic (23.02.2020). Uczestnicy nabożeństwa mieli zapewnioną jako tako słyszalność, ale chórek prawie w ogóle nie był słyszalny przez osoby oglądające to nabożeństwo w internecie.

Obecnie sytuacja jest bardzo klarowna. Dobry, dodatkowy system nagłaśniający obsługiwany przez naszych fachowców będzie oczywiście nadal chętnie wykorzystywany i używany. Dotyczy to tak nabożeństw młodzieżowych, jak i tych, w których wymagane jest profesjonalne nagłośnienie, jak również jakichkolwiek koncertów czy występów. Jeżeli jednak będzie występował mały chórek czy nawet większy chór, dzięki zainstalowanym dodatkowym mikrofonom pojemnościowym na pewno unikniemy sytuacji, że ktoś nie będzie właściwie nagłośniony. To taki dobry krok w stronę prostoty i niezależności od dodatkowego sprzętu i obsługi – tym bardziej, gdy nie jest to wymagane. Mikrofony na pewno zdecydowanie się lepiej sprawdzą w takiej sytuacji, gdy nikt z uprawnionych osób nie będzie mógł obsłużyć jakiegoś wydarzenia, a nagłośnienie i tak będzie wymagane – choćby głównie z powodu dobrego odbioru w internecie.

Tekst i zdjęcie: ks. Alfred Borski