Refleksje ustępującego prezesa Glorii

Skoczów 9.01.2020

„Śpiew łączy ludzi, przynosi radość oraz nadzieję” to słowa pieśni, które już przez 41 lat śpiewu w skoczowskim Chórze „Gloria” są dla mnie przewodnią siłą i inspiracją do tej służby.

Kiedy przed laty powierzono mi funkcję członka zarządu chóru zdawałem sobie sprawę, że oprócz śpiewu muszę się zaangażować w powierzone chórowe zadania organizacyjne. Gdy jednak w dniu 11 lutego 1992 roku przyjąłem dodatkowe obowiązki prezesa chóru, nie myślałem, że będzie to aż tak absorbujący czas, który nieprzerwanie wolą chórzystów realizowałem przez 28 lat. Okres ten oprócz śpiewu, to czas wielu nowych wspólnych wyzwań i inicjatyw, czas pierwszych nagrań chórów, wydania folderów i innych wydawnictw, szukania wsparcia na chórową działalność, czas zaangażowania w prowadzone remonty sal chórowych, kościoła, czas organizacji wielu chórowych wycieczek, koncertowych wyjazdów krajowych i zagranicznych. Nie ukrywam, że był też czas rozczarowań, zwątpień, a nawet drobnych osobistych porażek, ponieważ nie sposób w ludzkiej różnorodności charakterów zawsze znaleźć rozwiązania zadowalające wszystkich.

Na przestrzeni minionego stulecia, działalność skoczowskiego chóru zawsze była bardzo widoczna nie tylko w rodzimej parafii. Zainteresowanych chórowymi dokonaniami, wydarzeniami, odsyłam do wydawnictwa mojego autorstwa pt. „W STULECIE CHÓRU GLORIA”, w którym w chronologicznym ujęciu są odnotowane tylko ważniejsze wydarzenia, które miały miejsce z udziałem skoczowskiego chóru w latach 1919-2019. Wydawnictwo zawiera również płytę DVD z 660 zdjęciami. Mam nadzieję, że spisane i udokumentowane chórowe wydarzenia wraz z wydanym jubileuszowym folderem pt. „DZIĘKUJMY BOGU WRAZ” będą pomocne następcom do dalszego kreślenia bogatej historii skoczowskich śpiewaków.

Moje marzenia, plany, czas edukacji, czas pracy zawodowej i obowiązków rodzinnych realizowałem głównie wśród ludzi wiary, połączonych wspólnym celem, w tym także kochających muzykę, śpiew oraz służbę drugiemu człowiekowi. Poprzez te szerokie zainteresowania spotykałem wielu wspaniałych ludzi, w tym małżonkę Weronikę, którą przed laty poznałem w Zespole Pieśni Tańca Ziemi Cieszyńskiej i od tego czasu już razem realizowaliśmy nasze życiowe plany w tym nasze pasje jak, śpiew, taniec i chęć zwiedzania świata, ale także życie blisko Bożych spraw. Nie była i nie jest nam także obca służba drugiemu człowiekowi, w tym działalność społeczna na rzecz nie tylko skoczowskiego środowiska.

Cieszymy się że naszym długoletnim udziałem w pracach w skoczowskim chórze w jakiś sposób również przyczyniliśmy się do budowania nadziei oraz wiary w Bożą moc i w Jego obietnice. Rozdział ten zaliczamy do wyjątkowej, owocnej części naszego życia.

Mając jednak na względzie nową rzeczywistość, nowe idee jakie niesie szybko mijający czas, postanowiliśmy po latach służby z akcentem zrealizowanych wielu zadań Roku Jubileuszowego 100-lecia, przekazać chórowe sprawy organizacyjne młodszym następcom i z dniem 9 stycznia 2020 r. zrezygnować z dalszej pracy w zarządzie skoczowskiego Chóru „Gloria”. Więcej informacji na: www.gloria.skoczow.pl

„Drogocennym darem jest umiejętność słyszenia duszy człowieka” dlatego m.in. kierowani myślą i słowami tego aforyzmu dziękujemy Bogu za ścieżki i drogowskazy, którymi nas prowadzi i kieruje, za lata wsparcia i błogosławieństwa, którymi byliśmy obdarzani. Prosimy Boga o dalszą opiekę dla wszystkich, którzy poprzez modlitwę, śpiew i muzykę sprowadzają niebo na ziemię oraz kontynuują tak potrzebną służbę w Bożym Kościele.

Dziękujemy WSZYSTKIM, z którymi darowane nam było pracować i współpracować oraz tym, którzy w jakikolwiek sposób wspierali i nadal wspierają tych, którzy pragną służyć Bogu, ludziom i Kościołowi, mając na względzie obecną rzeczywistość współczesnego świata. Nadal pozostajemy z Wszystkimi z wielką nadzieją kontynuowania śpiewaczej służby, która czyni ten świat lepszy.

Jest wiele rzeczy, za które nie można powiedzieć wprost „DZIĘKUJEMY”, dlatego też czynimy to chórowym mottem: „Dziękujemy Bogu wraz i sercem i ustami”.

Weronika i Władysław (Walter) Orawscy