Skoczów 1.04.2024
Tradycyjnie już w Poniedziałek Wielkanocny w Skoczowie odbyło się nabożeństwo rodzinne. Tym razem po raz pierwszy o godz. 10:00, co było z wiązane z tym, że od ubiegłego roku czynnie bierze w nim udział młodzież oraz kilka grup dzieci, które przed nabożeństwem potrzebują przygotować się do występu: rozstawić instrumenty, dopracować scenografię i czasem jeszcze coś przećwiczyć.
Tegoroczne nabożeństwo rozpoczęła najmłodsza parafialna “formacja” – Zespół “małe Dzwonki” pod dyr. Doroty Podżorskiej i Marty Bochenek. Po wspólnej pieśni oraz powitaniu i ogłoszeniach wystąpiła kolejna grupa prowadzona przez te same Panie: Chórek Dziecięcy “Nadzieja”.
Zaś po części liturgicznej do akcji wkroczył Zespół Teatralno-Taneczny pod kier. Agnieszki Borski i Anastazji Krehut, który w dwóch częściach zaprezentował program słowno-muzyczny. Zaczęło się od pokazania grupy turystów, która zwiedzała współczesną Jerozolimę. Jeden z turystów przeniósł się do przeszłości, do czasów ukrzyżowania i zmartwychwstania Pana Jezusa, gdzie miał możliwość rozmawiania z kapłanami, setnikiem i żołnierzami, którzy byli obecni przy ukrzyżowaniu. Wystąpienie zakończyło się przypomnieniem kluczowych wersetów i przesłaniem związanym z Wielkanocą oraz tańcem uwielbiającym z flagami – grupę taneczną przygotowała p. Kinga Strządała.
Występ podsumował ks. prob. Alfred Borski, przypominając wydarzenia, które rozegrały się na Golgocie oraz w grobowcu Józefa z Arymatei, w którym nastąpiło zmartwychwstanie Pana Jezusa.
Na zakończenie wystąpiły jeszcze dzieci ze Szkółki Niedzielnej, a przed modlitwą i błogosławieństwem 26 dzieci, które w ostatnich trzech miesiącach prawie zawsze były na Szkółce Niedzielnej, otrzymało wyróżnienie: tym razem słodycze (patrz zdjęcia!).
Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewnił zespół młodzieży pod kier. Klaudii i Dawida Barańskiego, który nagłaśniany był przez Mateusza Sikorę i Kamila Sudoła z przyjaciółmi.
Przy wyjściu z kościoła na wszystkie dzieci czekały jeszcze dwie niespodzianki: czekoladowe zajączki oraz… odrobina wody z sikawki ks. Proboszcza – to na okoliczność dyngusa, by tradycji stało się zadość. 🙂
Tekst: ks. Alfred Borski
Zdjęcia: Jan Chwastek