Ogólnoparafialne Dziękczynne Święto Żniw w Skoczowie

Skoczów 3.10.2021

Tradycyjnie, w pierwszą niedzielę października, obchodziliśmy Ogólnoparafialne Dziękczynne Święto Żniw. Tym razem za przystrojenie kościoła odpowiedzialni byli parafianie z Wilamowic. Kwiaty, warzywa i owoce przekazali również mieszkańcy innych rejonów Skoczowa i okolicznych wsi.

Nabożeństwo rozpoczęło się od uroczystego wejścia do kościoła, w którym uczestniczyli: dzieci ze szkółki niedzielnej, które niosły chleb, biblię oraz koszyczki z warzywami i owocami, tegoroczni konfirmanci i ci, którzy obecnie do konfirmacji się przygotowują oraz członkowie Rady Parafialnej i księża.

Na ręce emerytowanego proboszcza, ks. Andrzeja Czyża chleb przekazała Milena Dręczewska, a Biblię – ten Chleb duchowy – Zosia Krehut. Wszystkich zebranych w kościele i uczestniczących w nabożeństwie za pośrednictwem internetu powitał proboszcz, ks. dr Alfred Borski, który przeczytał również ogłoszenia parafialne i podziękował tym wszystkim, którzy zaangażowali się w odświętne przygotowanie kościoła, zadbali o uroczystą oprawę nabożeństwa oraz zaangażowali się w przygotowanie i wydawanie poczęstunku, który miał miejsce po nabożeństwie.

W czasie nabożeństwa wystąpił Chór „Gloria”, pod dyr. Bolesława Nogi, jak również Chórek Dziecięcy „Nadzieja”, pod dyr. Doroty Podżorskiej. Okolicznościowe deklamatorium związane z dziękowaniem Bogu za dary i żniwa przygotowały dzieci ze Szkółki Niedzielnej pod przewodnictwem p. Lucyny Raszki. Kazanie oparte o słowa z 2 Listu do Koryntian 9,6-15 wygłosił ks. Alfred Borski. Ks. Proboszcz wspomniał również śp. pastorową Alinę Kluz z d. Tyrna, która zmarła przed 15 laty oraz śp. katechetkę Marzenę Sikora z d. Oczadły, która zmarła przed 10 laty. Okolicznościową pieśń do wspomnienia zaśpiewali chórzyści „Glorii”. Przemówienie spowiednie wygłosił ks. Bogdan Wawrzeczko, który razem z ks. Krzysztofem Śledzińskim prowadzili również pozostałe części liturgii. Wiele osób skorzystało również z możliwości przystąpienia do Stołu Pańskiego. Dystrybucja Sakramentu odbywała się – jak zwykle przy takich dużych uroczystościach – w formie „podchodzonej”.

Przy wyjściu z kościoła młodzież rozdała 300 małych chlebków, które tym razem zapakowane były w papierowych (ekologicznych) torebkach, przyozdobionych karteczką z biblijnym hasłem dnia z Psalmu 145,15: „Oczy wszystkich w Tobie nadzieję mają, a Ty im dajesz pokarm ich we właściwym czasie”. Można też było zabrać z kościoła po słoneczniku, którymi kościół był przyozdobiony. Przypuszczamy, że ilość uczestników nabożeństwa przerosła oczekiwania przyjęte w czasie przygotowań do tego nabożeństwa, ponieważ na koniec dla niektórych zabrakło już niestety chlebków.

Po nabożeństwie świętowanie i dziękowanie za żniwa przeniosło się na teren przykościelny, gdzie Chórzyści „Glorii” przygotowali tradycyjny już poczęstunek: chleb z masłem i miodem. Zaś na sąsiadujących stołach wydawane były słodkości w ramach „Kiermaszu wypieków drożdżowych  i nie tylko”, z którego dochód zasilił fundusz remontowy naszej parafii.

Do tego wszystkiego pogoda w tym roku wyjątkowo dopisała, co razem z nabożeństwem oraz poczęstunkiem sprawiło, że był to dobry czas – czas budowania się w wierze, zacieśniania relacji, wspólnego dziękczynienia i radowania się. Oby takich chwil, kiedy jesteśmy razem, było jak najwięcej.

Przy tej okazji pragniemy Wam, drodzy Parafialnie, bardzo serdecznie podziękować: za  Wasze zaangażowanie i pomoc w przygotowaniu tego święta. Dziękujemy za podarowane artykuły do przystrojenia kościoła oraz za upieczone ciasta. A tym wszystkim, którzy pomogli zjeść to, co zostało przygotowane również serdecznie dziękujemy, bo to pokazuje, że podjęty trud nie okazał się daremny i że chce się myśleć i podejmować nowe wyzwania w przyszłości.

Już teraz zapraszamy na następną akcję związaną z poczęstunkiem. Jak Bóg pozwoli, to 31 października nie tylko będziemy świętowali kolejną, 504 rocznicę Reformacji, ale właśnie w tym dniu chcemy Was zaprosić na zupę z dyni. To tak dla podkreślenia, że my Ewangelicy w tym dniu NIE obchodzimy maskarady Halloween, ale właśnie pamiątkę Reformacji. Zaś z dyń wolimy zdecydowanie zupę, niż marnować je na wizerunek demonicznych zombie, wampirów, duchów i tym podobnych.

Tekst: Agnieszka Borski
Zdjęcia: Jan Chwastek