Skoczów 1.03.2020
Słowa wypowiedziane przez Stworzyciela, naszego niebieskiego Ojca: “Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam” (1 Mż 2,18) najczęściej cytowane są w czasie ślubu. Wtedy jednak są takim potwierdzeniem kroku, na jaki zdecydowali się ci, w stosunku do których są wypowiadane.
Słowa te mają jednak o wiele smutniejszy wydźwięk, gdy opisują sytuację osób samotnych. Ktoś nie miał takiego “szczęścia”, by spotkać na swojej drodze kogoś, z kim można by się było zaprzyjaźnić, kogo można by pokochać i kto byłby po prostu odpowiednim partnerem “na dobre i na złe”. Ktoś inny nie miał takiego “szczęścia”, bo jedynie Pan Bóg wie dlaczego tą drugą osobę było trzeba pożegnać na cmentarzu. A jeszcze ktoś inny “zainwestował” w kogoś, kto najnormalniej nie był tego wart albo po prostu miłość na tyle zaślepiła, że nie można było się zorientować, na ile składane obietnice były zbyt mocno wyśrubowane w stosunku do tego, co ta osoba była w stanie dać. We wszystkich tych przypadkach końcowym efektem jest samotność, która najbardziej doskwiera wtedy, gdy jest się samemu i gdy właśnie “samotność” daje się we znaki. Czasem może pojawiają się jakieś perspektywy, ale gdy ma się trochę wyższe wymagania… gdy oczekuje się, że “ta druga osoba” powinna mieć podobne zapatrywanie na świat, a szczególnie na Boga, na wiarę (tę teoretyczną i tę praktykowaną), poznanie kogoś staje się problemem.
Dlatego właśnie w Skoczowie zrodził się pomysł, aby właśnie takim osobom wyjść naprzeciw. Zaczęło się od tego, że w skrzynce na zapytania i wnioski od parafian (umieszczonej w przedsionku plebanii) pojawiło się kilka anonimowych zapytań w tej sprawie. To sprawiło, że sprawa ta była poruszona w ogłoszeniach parafialnych. A w połowie stycznia doszło do spotkania dwóch “odważnych” osób z proboszczem, ks. Alfredem Borskim.
Postanowiono działać. Wyznaczono termin spotkania na pierwszego marca. Nakreślono plan działania. Postanowiono, że zaproszenie na takie spotkanie powinno dotrzeć do wszystkich parafii tak w cieszyńskiej, jak również w katowickiej diecezji. Nie spodziewano się jakiegoś rewelacyjnego zainteresowania: może 10, może 15 osób. Ostatecznie zgłosiły się i przyjechały 22 osoby – w tym 4 spoza naszej diecezji.
Atmosfera na wstępie (przed rozpoczęciem – zatem bardzo krótko) była taka sobie. Zaśpiewanie kilku pieśni, modlitwa a potem rozważanie biblijne ks. Proboszcza znacznie poprawiły sytuację. A potem przedstawianie się wszystkich uczestników i wzajemne rozmowy zrobiły swoje. Okazało się, że tak naprawdę nie bardzo chciało się kończyć i wyjeżdżać.
Pojawiły się plany – zatem chęć kolejnych spotkań. Pierwsze miało być wyjazdowe: do pszczyńskiego parku i zamku już 15 marca. Kolejne – znowu w Skoczowie 29 marca… Jednak szybko postępujące rozprzestrzenianie się koronawirusa i związane z tym ograniczenia sprawiły, że plany nie tyle są odwołane, co “zamrożone”. Czekamy na poprawienie się sytuacji, odwołanie stanu epidemicznego kraju i oczywiście na… “Spotkanie dla Singli 2”.
Tekst i zdjęcie: ks. Alfred Borski