Kowary, Karpacz, Jelenia Góra 19-20.10.2024
W sobotę 19 października, punktualnie o godz. 5:00 rano, 49 osób z naszej Parafii wyruszyło z Placu Kościelnego na jesienną wycieczkę na Dolny Śląsk. Zgodnie z planami głównego organizatora – kuratora filiału Pierściec Piotra Kłapsi – naszym celem były: Kowary, Jelenia Góra i Karpacz. Opiekę duchową nad naszą grupą sprawował po raz kolejny proboszcz pomocniczy Parafii ks. Krzysztof Śledziński, który rozpoczął naszą dwudniową wyprawę od modlitwy.
Kowary – miejscowość oddalona od Skoczowa o ok. 350 km – może kojarzyć się większości z fabrykami dywanów, po których dziś nie ma już śladu. Nie istnieją od 2011 roku. Na terenach jednej z nich mieliśmy okazję zwiedzać niezwykle bogaty i ciekawy Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska. Zobaczyliśmy ok. 60 budowli w skali 1:25, niektóre 1:50. Wśród nich: kościoły, zamki, pałace, ratusze – wierne kopie prawdziwych obiektów ze wszystkimi szczegółami. Znalazły się tam również świątynie ewangelickie w Pokoju i Jaworze a także pobliska góra Śnieżka z obserwatorium. Dzięki ciekawym opowieściom przewodnika i promieniom jesiennego słonka, był to bardzo przyjemny i niezapomniany spacer.
Kolejnym punktem na trasie naszej wycieczki była kopalnia uranu „Liczyrzepa” w Kowarach. Tym razem „spacer podziemny”, mogliśmy również zaliczyć do udanych. W temperaturze ok. 8°C i wilgotności 98% zwiedziliśmy kompleks korytarzy z licznymi ekspozycjami dotyczącymi pracy górników, sprzętu wydobywczego i przyrządów pomiarowych. Naszą uwagę przyciągnęły wystawy pięknych kamieni i minerałów a także szkło uranowe…
W blasku słonecznych promieni i w zdecydowanie wyższej temperaturze, udaliśmy się do pobliskiego Karpacza, by podziwiać unikatowy Kościół Górski Naszego Zbawiciela czyli znany bardziej jako Świątynia Wang – ewangelicki kościół parafialny. Pozornie niewielki, ale imponujący, najstarszy, drewniany kościół w Polsce, zrobił na wszystkich wielkie wrażenie. Niektórzy wycieczkowicze byli tam już kolejny raz, inni po raz pierwszy… Wszyscy jednak z wielką przyjemnością wysłuchali historii świątyni, która sięga XII/ XIII wieku. Warto wspomnieć, że został on wykonany z sosnowych bali, bez użycia gwoździ i przeniesiony z miejscowości Vang w Norwegii.
Po wyczerpującym dniu przejechaliśmy na odpoczynek do Jeleniej Góry, a dokładnie jej dzielnicy Cieplice, gdzie w hotelu zjedliśmy kolację. Mogliśmy się zrelaksować w hotelowym basenie lub wybrać się na wieczorny spacer urokliwymi cieplickimi uliczkami.
Niedzielny poranek rozpoczęliśmy od nabożeństwa w Ewangelickim Kościele Zbawiciela w Cieplicach, gdzie przyjął nas bardzo serdecznie, pochodzący z naszych stron, ks. Sebastian Kozieł. Niesamowite wrażenie wywarło na nas wyjątkowe, jak na ewangelickie świątynie, bogate barokowo-klasycystyczne wnętrze. Proboszcz wygłosił kazanie na podst. Rzym. 12,21 „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”. Z przyjemnością wysłuchaliśmy również bardzo ciekawych informacji związanych z historią parafii oraz jej obecną działalnością. Podziwialiśmy niezwykłe organy, dzięki którym organizowane są tu liczne koncerty.
Niedzielne południe spędziliśmy na zwiedzaniu z przewodnikiem pięknego miasta Jeleniej Góry, które w wielu aspektach wiąże się z ewangelikami. Zobaczyliśmy m.in. największy spośród 6 luterańskich Kościołów Łaski, który od 1945 roku przeszedł w ręce katolików i pełnił funkcję Kościoła Wojskowego. Otoczony jest rozległym parkiem z 19 kaplicami grobowymi pochodzącymi z XVIII wieku. Całe miasto przepełnione jest bogatą historią, która pobudza do głębszych refleksji.
Po wspólnym obiedzie, nadszedł czas powrotu w nasze strony. Około 5-godzinny czas w autokarze spędziliśmy bardzo przyjemnie na rozmowach, a także wspólnym śpiewie, który sprawiał nam wiele radości.
Zdecydowanie weekend na Dolnym Śląsku możemy zaliczyć do udanych. Pragniemy wyrazić swoją wdzięczność i wyrazy podziękowania: kuratorowi pierścieckiego filiału Piotrowi Kłapsi (za kolejną świetnie zorganizowaną wycieczkę), ks. Śledzińskiemu, kierowcy p. Bartkowi oraz wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę. Dziękujemy też Panu Bogu za opiekę i liczne błogosławieństwa…
Tekst: Urszula Barańska
Zdjęcia: Piotr Kłapsia, Karol Kojma