Skoczów 24-26.05.2024
Już chyba nie można sobie wyobrazić pamiątki poświęcenia skoczowskiego kościoła bez pikniku. Zaś pikniku na pewno nie można sobie wyobrazić bez całego sztabu wolontariuszy, którzy nieraz już od wielu lat angażują się czy to w przygotowanie różnych posiłków i ich wydawanie, czy też (głównie panowie) w przygotowanie “infrastruktury” piknikowej.
Już we wtorek panie: Jolanta Caputa, Ewa Motyka i Marzena Kocaj przygotowały ok. 120 kotletów de volaille.
W czwartek panie: Grażyna Cieślar, Barbara Kaleta, Renata Niemiec, Grażyna Olszowska pod kierunkiem p. Adama Wojnara, który przybył z synem Dawidem, sporo natrudziły się, by przygotować ok. 140 porcji bigosu.
W sobotę kolejną ekipę, która przygotowywała na piknik kiełbaski, kaszankę i sałatki udało się “uwiecznić” na zdjęciu (od lewej: Barbara Kaleta, Dagmara Szymczyk, Halina Gatner i Elżbieta Malik.
Podobne prace wykonywały w kuchni chórowej również panie: Iwona Czudek, Lucyna Madzia i Joanna Sikora.
Wszystko po to, aby właściwie można było ugościć uczestników uroczystego nabożeństwa oraz również “zasilić” kasę parafialną, bo również z pikniku (jak z kołoczy) całkowity dochód przeznaczony został na planowane prace remontowa naszego kościoła.
W sobotę do dzieła przystąpili również panowie, którym w tym roku pomogła młodzież. W tym roku przy rozkładaniu namiotów wymieniano zarazem ich poszycia na nowe. Do tego porozstawianie stołów i ławek, zamku dmuchanego oraz ławek na nabożeństwo.
Nie trudno się zorientować, jak wiele rąk do pracy jest potrzebnych, dlatego bardzo dziękujemy wszystkim wymienionym i nie wymienionym z imienia i nazwiska, jak również tym, którzy zostali uwiecznieni na zdjęciach oraz tym, którzy się na nich nie znaleźli.
A trud na pewno nie był daremny, o czym przekona na pewno relacja z pamiątki poświęcenia oraz z pikniku.
Tekst: ks. Alfred Borski
Zdjęcia: Mirela Angełłowa-Szklorz i ks. Alfred Borski