Wisła Kozińce 12-14.01.2024
W piątek 12.01.2024 rozpoczął się biwak Skautów na Skale. Spotkaliśmy na parkingu na Kubalonce, skąd wyruszyliśmy do naszego miejsca noclegowe. Po dotarciu do ośrodka rozlokowaliśmy się w pokojach. Następnie zjedliśmy pyszną kolację.
Po krótkiej przerwie zeszliśmy na dół aby wysłuchać lekcji opartej na Biblii. Dowiedzieliśmy się, że najlepiej budować dom na skale, którą jest Jezus. (Ew. Mateusza 7, 24 – 27).
Nie zabrakło również czasu na wspólne granie i rozmowy. Następnie przygotowaliśmy do spania i o 22 leżeliśmy w łóżkach. W tym czasie kadra podsumowała dzień i dopracowała kolejny.
Drugi dzień biwaku rozpoczęliśmy pobudką o 7:00 i rozgrzewką na polu. Zastęp chłopców przygotował śniadanie dla wszystkich, które spałaszowaliśmy ze smakiem. Dyżurni posprzątali i przyszedł czas na kolejną aktywność – lekcję biblijną.
Sobotnie poselstwo było oparte na historii zaparcia się Piotra. Dh Ewa opowiedziała nam o tym jak ważne jest to, abyśmy poważnie traktowali Boże słowo. W przeciwnym razie gdy przyjdą burze nie utrzymamy się.
Następnie skauci z Dzięgielowa zostali w budynku, żeby szykować składniki na obiad. Wspólnie obrali i pokroili warzywa. W tym czasie skoczowscy skauci wyszli na zewnątrz, aby wziąć udział w grze terenowej. Na trzech stacjach mogliśmy się dowiedzieć co zrobić w przypadku lawiny, jak pomóc rannej osobie w górach oraz jak zminimalizować ryzyko zastania burzy w górach i co zrobić gdyby miała miejsce. Po chwili wszyscy byliśmy na zewnątrz, odwiedzaliśmy poszczególne punkty i zjeżdżaliśmy na sankach. Była też przerwa na herbatkę i ciasto. Po zimowym szaleństwie skoczowska ekipa wróciła do środka, aby dokończyć obiad – trzeba było przygotować ziemniaki, czosnek i mięso.
Wszystkie składniki trafiły do gara a skauci zasiedli przy stole aby zbudować domki. Dostali też zadanie domowe – przykleić chatkę do kamienia symbolizującego skale i wysłać zdjęcie gotowego. Gdy każdy skończył składanie przyszedł czas na obiad – gulasz. W trakcie siesty skauci nie tylko odpoczywali, ale również czytali komiksy i wspólnie spędzali czas.
Były też warsztaty, na których skauci mogli iść upiec babeczki i ciasteczka, pograć w planszówki, nauczyć się nowych węzłów 🪢 lub zrobić bransoletkę.
W ramach kolacji skauci upiekli kiełbaski na ognisku. A skoro byli już na polu to nie można było nie skorzystać z kolejnej atrakcji jaką było nocne zjeżdżanie na sankach pod czujnym okiem kadry.
Dzień zakończyliśmy kalamburami, w trakcie których skosztowaliśmy wypieków z warsztatów. Podczas gdy jedni szykowali się do spania, drudzy mogli pograć w planszówki.
Niedzielny poranek rozpoczęliśmy ulubioną pobudką wszystkich skautów czyli waleniem w gary. Szybka rozgrzewka, tym razem w budynku i śniadanko przygotowane przez zastęp Walecznych Wilczyc.
Po śniadaniu podzieleni na 4 drużyny graliśmy w flagi pod czujnym okiem dh. Maćka. Rywalizacja była bardzo zacięta i w ciągu dwóch minut jedna drużyna była w stanie zdobyć dwa punkty.
Następnie wróciliśmy do budynku aby wysłuchać historii Pawła, który został aresztowany i miał zostać przewieziony do Rzymu. W trakcie rejsu na morzu rozpętała się burza i statek którym podróżował Paweł rozbił się. Jednak Pan Bóg czuwał nad Pawłem i on oraz cała załoga przeżyli.
Potem był czas na pakowanie się i sprzątanie ośrodka. Zjedliśmy pyszne spaghetti, przyrządzone z pomocą skautów. Pojedzeni zapakowaliśmy część bagaży do aut i wyruszyliśmy w drogę powrotną na parking na Kubalonce, gdzie czekali na nas rodzice.